poniedziałek, 13 lutego 2017

13 lutego: malarz z miasta wódki z winogron - Jacopo Bassano

Jacopo Bassano - Miraculous Draught of Fishes 1542
Jacopo czy też jak wolą niektórzy - Giacomo, naprawdę nazywał się da Ponte (czyli jakby nasz Mostowski), a nie Bassano. Przyjął jednak jako nazwisko, nazwę swego rodzinnego miasta. Do dziś weneckie Bassano del Grappa szczyci się swoim Jacopo i jego synami.

Home is my castle

Jacopo żył i tworzył w czasach renesansu i manieryzmu (stylu który był rozwinięciem renesansu). Był jednym z niewielu wielkich mistrzów tamtego czasu, który praktycznie nie wyściubił nosa ze
swojej prowincjonalnej "Małej Ojczyzny". Malarz, poza krótkimi pobytami w Wenecji, resztę życia przesiedział, a raczej "przemalował" w swojej pracowni przy moście w Bassano del Grappa.

Czym się wyróżniał? Po pierwsze umiał korzystać z osiągnięć innych gigantów pędzla - Rafaela, Tintoretta, Veronese. Nie kopiował, nie naśladował, jak każdy wielki artysta, uwzględniał cudze osiągnięcia innych i filtrował je przez sieć własnego stylu.


Po drugie, uwielbiał sprowadzać niebiańsko- mitologiczne sceny "na ziemię". W jego obrazach mnóstwo jest scen z prostego, wiejskiego życia. Jacopo uważany jest też za "pierwszego nowoczesnego malarza pejzażowego". Malował bowiem pejzaże widziane horyzontalnie, co dla nas jest od dekad normą, ale wtedy pod koniec XVI wieku malarski pejzaż piął się uparcie z góry do dołu.



Pod okiem taty

Jacopo zaczynał malowanie pod okiem ojca, Francesco Bassano Starszego [1475-1539]. Historycy sztuki wskazują, że już jako 18-latek podmalowywał fragmenty dzieła ojca "Narodziny Jezusa" z 1528 roku.

W młodości - jak pisałem - raz wyskoczył poza Bassano del Grappa. Na naukę w pobliskiej Wenecji u Bonifazia Veronese. Potem pędem wrócił do Bassano i rodzinnego warsztatu malarskiego. Robił obrazy na kościelne ołtarze, biblijne dzieła dla lokalnych arystokratów oraz freski w lokalnych klasztorach. Najchętniej malował wspomniane pejzaże i scenki rodzajowe. 

To nie są "święte obrazki"

Gdy patrzycie na jego obrazy, możecie powiedzieć "nuda", znowu "obrazki święte". Ale tak nie jest. Było w jego obrazach coś, co wyróżniało je z tysięcy włoskich malowideł tamtych lat. Czy Jacopo malował tematy biblijne czy mitologiczne, zawsze "ubierał" je w wiejskie motywy, a postaciom nadawał chłopskie rysy.

Zamiast wydelikaconych figur o anielskiej urodzie, u Jacopo królowały twarde rysy chłopskie, realistyczne obrazki bydła czy solidne wiejskie naczynia. Czerpał z życia, zamiast opierać się tylko na schematycznych konwencjach renesansu. Chociaż jako facet był straszliwym nudziarzem (podobno).

13 lutego obchodzimy rocznicę odejścia (1592 r.) Jacopo (Giacomo) da Ponte Bassano (ur. w 1515 r.). 

PS: Jacopo miał czterech synów - malarzy, którzy stworzyli artystyczną dynastię Bassanów, kontynuując jego styl. Francesco Bassano Młodszy [1549 – 1592; zginął śmiercią samobójczą w roku śmierci ojca, rzucając się z okna], Gerolamo Bassano [1566 – 1621], Giovanni Battista Bassano [1553-1613] i Leandro Bassano [1557 – 1622]. 



Jacopo Bassano (da Ponte) - Autoportret w dojrzałym wieku (1590)

Jacopo Bassano "The Good Samaritan"

Jacopo Bassano "The Way to Calvary"

Jacopo Bassano "A Venetian Prosecutor"

Jacopo Bassano "Ostatnia wieczerza", 1542

Jacopo da Ponte "The Martyrdom of St Catherine of Alexandria"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz