czwartek, 7 marca 2019

Art-Kalendarz #MK: 7 marca: Piet Mondrian, malarz, który zainspirował Yvesa Saint-Laurenta i firmę Nike.

portret Pieta Mondriana autorstwa Skilley'a

Może nie wiecie czyje to dzieło, ale w setkach miejsc, na talerzach, kubkach, zeszytach, ścianach mijacie motywy z obrazów dzisiejszego solenizanta. Yves Saint Laurent stworzył kolekcję mody inspirowaną jego obrazami, istnieje język programowania nazwany jego imieniem, a firma Nike wypuściła buty z wzorami z jego dzieł.

Uważam, że Mondrian nie doczekał się za życia należnego mu uznania. Należnego, czyli takiego jakiego wymagałby jego realny wkład w historię i rozwój sztuki. Ten holenderski malarz i teoretyk, był bowiem twórcą neoplastycyzmu, kluczowego nurtu prowadzącego do abstrakcji w malarstwie. Współtworzył też "De Stijl", jedną z najważniejszych awangardowych grup artystycznych, założoną przez Theo van Doesburga.

Zaczynał od kwiatów w wazonie

Zaczynał od... zwykłych pejzaży i malowania kwiatów w wazonach. Cóż, życie artysty nie jest łatwe, a na czynsz trzeba skądś mieć. Ale równolegle szedł drogą awangardy. na początku była  fascynacja fowizmem i kubizmem. Potem, poprzez abstrakcję i minimalizm, dotarł do swego największego dzieła - wspomnianego neoplastycyzmu.

Pierwsze oznaki zmiany, odejścia od kwiatów w wazonach, pejzaży i kopii Wielkich Mistrzów, widać w "Czerwonym drzewie" z 1908 roku. Któryś z blogów o sztuce znalazł w nim "wpływ neoimpresjonistycznego pointylizmu", ale nie umiem nawet wymówić tych słów 😁 Po prostu - szalony i piękny obraz (zobacz poniżej).


Podobnie piękne, ale zupełnie inne, jest "Szare drzewo" z 1912. To już czysta inspiracja kubizmem. Niedługo po namalowaniu tego obrazu Mondriaan zamieszkał w Paryżu. Tam doszło do pewnego znaczącego wydarzenia.

Aby ostatecznie zerwać z dawnymi czasami i malowaniem akademickim, artysta wymazał ze swego nazwiska drugie „a”. Dlatego do dziś znamy go jako Pieta Mondriana.


Piet Mondrian "Kompozycja II, w czerwonym, niebieskim i żółtym", 1930 

Uwaga! Neoplastycyzm!

Tymczasem powolutku, kształtowała się w jego głowie największa idea... Wspomniany "De Stijl" wydawał też magazyn pod tym samym tytułem. To tam pojawiła się "pierwsza jaskółka" neoplastycyzmu - artykuł teoretyczny Mondriana na ten temat. Oficjalnie artysta zaprezentował swoją teorię w 1920 roku, wydając rozprawę "Neoplastycyzm".

To własnie w tym stylu namalował słynne kompozycje z czarnych linii uzupełnianych czerwonymi, niebieskimi i żółtymi kwadratami oraz prostokątami. Jeszcze nie oszalałem, by próbować wskazywać sztandarowe dzieło neoplastycyzmu, ale na pewno jest jedno najpopularniejsze - "Kompozycja w czerwonym, niebieskim i żółtym" z 1930 roku. To własnie ona jest "wszędzie" w dzisiejszej pop-kulturze. Na pewno ją znacie, a jak nie - widnieje na początku tekstu.

Śmierć na Broadway'u

Uciekając przed Niemcami i wojną, w 1940 roku Mondrian wylądował w Nowym Jorku. Niestety nie przeżył "American Dream". Zmarł w zapomnieniu na prozaiczne zapalenie płuc w 1944 roku.

Ale i tak pozostawił arcydzieło. Najbardziej znanym, "amerykańskim" obrazem Mondriana pozostaje do dziś słynne "Broadway Boogie-Woogie" (1943).

Można z czystym sumieniem, powiedzieć, że Mondrian był jednym z najbardziej wpływowych artystów XX wieku. Niestety nie doczekał się tantiemów za wykorzystanie jego dzieł na wspomnianych milionach gadżetów. 

A byłyby duże, bo jeden z jego kluczowych obrazów - „Kompozycja z niebieskim, czerwonym, żółtym i czarnym” został sprzedany w domu aukcyjnym Christie’s w 2009 roku za kwotę 21 569 000 euro...

7 marca urodził się Pieter Cornelis Mondriaan znany jako Piet Mondrian (ur. 1872; zm. 1 luty 1944).

Piet Mondrian, zdjęcie anonimowego autora z magazynu "De Stijl" z 1922 roku

Piet Modrian "Młyn w Oostelijke", 1902-03

Piet Mondrian "Wiatrak w słońcu", 1916


Piet Mondrian "Szare drzewo", 1917, Gemeentemuseum Den Haag


Piet Mondrian, "Wieczór: czerwone drzewo", 1908–10, Gemeentemuseum Den Haag

Piet Mondrian "Broadway Boogie-Woogie", 1942-43, MoMA, Nowy Jork


Piet Mondrian "Autoportret", 1918

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz