wtorek, 28 lutego 2017

26 lutego - Każdy-by-to-namalował. Czyli Kazimierz Malewicz

Kazimierz Malewicz "Autoportret"
Człowiek, który zmienił na zawsze malarstwo. Jego "Czarny kwadrat na białym tle" (1915) był i jest wyzwaniem dla pokoleń twórców. Jest też koronnym przykładem dla przeciwników sztuki współczesnej. Bo przecież "czarny kwadrat na kartce to każdy namalować by umiał"...

Cień "Kwadratu"

No powyzwierzajcie się nad "czarnym kwadratem". Bijcie mocno, ale się spocicie, bo są jeszcze dwa: "Biały kwadrat na białym tle" oraz "Biały kwadrat na czarnym tle". I wersja kolorowa "Czerwony kwadrat na białym tle". Nic nie zmieni tego, że obraz Malewicza zakończył erę malarstwa znanego od starożytności. Właściwie, to zakończył temat "malarstwo" już na zawsze.

Jak podaje Wikipedia, pomysł "Czarnego kwadratu na białym tle" miał się narodzić w 1913 roku, podczas pracy nad scenografią i kostiumami do futurystycznej opery "Zwycięstwo nad słońcem". Malewicz bał się swojego dzieła. Chyba przewidywał, że przyniesie potężne zmiany, bo przez 2 lata zbierał się na odwagę by pokazać obraz publiczności.

Polak, Rosjanin, Ukrainiec

Dywagacje o tym, czy Malewicz był naszym rodakiem czy nie, trwają od lat. Ustalenia na dziś są takie, że urodził się w polskiej, katolickiej rodzinie w Kijowie. Po powstaniu ZSRS postanowił zostać Rosjaninem, a może bardziej - komunistą. Badacze odnaleźli też pisma w których przyznaje się do bycia Ukraińcem, ale wiele wskazuje na to, że chciał w ten sposób zdobyć paszport. Duszę i serce oddał się jednak Krajowi Rad, nowemu, komunistycznemu "rajowi na Ziemi" jaki rodził  się na jego oczach. Ze strony "raju" czekało go sporo gorzkich chwil.

Ale zanim to się stało, Malewicz był malarzem, pedagogiem, filozofem marksistowskim, teoretykiem sztuki, urzędnikiem państwowym (tak!, był od 1929 roku komisarzem ludowym, czyli ministrem sztuk wizualnych Rosyjskiej Republiki Rad). A także czołowym artysta awangardy i twórcą kierunku w sztuce znanego jako suprematyzm.

Jego artystyczna ścieżka biegła od fascynacji sztuką francuskich impresjonistów (niemożliwe , a jednak), różne ruchy awangardowe, aż do abstrakcji. Może na pierwszy rzut oka tego nie widzicie, ale Malewicz sporo "pożyczył" z rosyjskiej sztuki ludowej: formy geometrycznych wzorów i kolorystykę znaną z ikon prawosławnych.

1913, czas przełomu. 1915, czas eksplozji

Wg badaczy, przełomem był dla niego rok 1913, kiedy to pracując nad wspomnianą już operą, doszedł do wniosku, że trzeba zerwać w malarstwie z wszelką figuratywnością. Że obraz nie może pokazywać czego, związanego ze światem prawdziwym. Że kolor i kształt "rządzą", ale same dla siebie. "Czysty Obraz" jego zdaniem był po prostu "ponad wszystkim". Bach! i oto narodził się Suprematyzm. 

Nie będę się spalał na formułowanie definicji, więc pożyczam: "Suprematyzm zakładał całkowite oderwanie sztuki od rzeczywistości, dążenie do maksymalnego uproszczenia form, a przede wszystkim do zerwania z narracją i przedmiotowością w sztuce". Jak wiecie staram się nie rzucać definicjami, ale w tym wypadku trzeba, bo nie na co dzień ktoś wymyśla koniec malarstwa :)

Pierwszy raz, Malewicz pokazał prace suprematystyczne publicznie w 1915 i to od razu z "Czarnym Kwadratem" na czele. Wtedy wybuchła bomba. Wielu ludzi sztuki, marszandów, historyków, artystów rozumiało,  że ten obraz co-to-każdy-może-namalować, zmienia świat. Że oto na ich oczach kończy się tysiącletnie droga malarstwa figuratywnego, a zaczyna nowy wszechświat, zwolniony z konieczności opowiadania o naszym świecie.

Od miłości dostał "po pysku"

Sowiecka "ojczyzna" odsłoniła swoją morderczą twarz także przez swoim pupilem. W 1930 roku Malewicz został... aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Niemiec. Owszem, był w Niemczech, ale gdyby dziś każdego kto sobie pstryknie fotkę pod Bramą Brandenburską wsadzać do więzienia, to trafiłoby tam pół Europy.

Długo nie siedział, raptem 3 miesiące, ale i tak wystarczyło by łatka "szpiona" przylgnęła do niego, przez co stracił poważnie na znaczeniu i zmalał jego autorytet. Chociaż w gruncie rzeczy winien się cieszyć, że go nie rozstrzelano, co było wtedy standardem "wliczonym w cenę noclegu" na Łubiance.

"Czarny kwadrat na białym tle", 1915


Ale o co chodzi?

Nie odpuszczę i wyjaśnię do końca, dlaczego nie należy kpić z obrazu Malewicza. W sieci roi się od stron tłumaczących dlaczego to tak bardzo ważny obraz.

Wybrałem dwa, ładne tłumaczenia. Sztuka-nowoczesna.pl ładnie zaczyna: "dla kogoś nie zainteresowanego sztuką, malowanie figur geometrycznych i sprzedawanie ich za ogromne pieniądze to po prostu kpina!" - i dalej - "Pierwszy zarzut wobec obrazu, a więc argument, że taki obraz potrafi namalować każdy, może być zbity w bardzo prosty sposób. Każdy zgodzi się, że to nie ilość pracy włożonej w dzieło liczy się przy jego ocenie. Poza tym dzieło malarza była konsekwencją kolejnych kroków w abstrakcjonizmie. Autor chciał pokazać czystą abstrakcję, do której nie da się „dopisać” żadnej teorii. Malewicz w ten sposób pytał o zadania i kondycję sztuki, a to przecież temat wciąż aktualny".

No i jak, nieco jaśniej? Jeżeli nie, polecam cały tekst, albo rzut oka na tłumaczenie Biura Tłumaczeń SztukiZaczynają z grubej rury, od cytatu z Malewicza: „To, co wystawiłem, to nie był »pusty kwadrat«, ale odczucie bezprzedmiotowości. Czarny kwadrat na białym polu był pierwszą formą wyrazową odczucia bezprzedmiotowego: kwadrat = odczucie, białe pole = »nic« poza tym odczuciem.”

Ale sedno tkwi w kolejnym wyjaśnieniu. Zgadzam się z nim, bo dla mnie "czarny kwadrat" był i jest bowiem, KOŃCEM MALARSTWA jako sztuki.
"Czarny kwadrat jest tym dla malarstwa, czym głoska “a” dla języka. Malewicz zdefiniował tym obrazem całe malarstwo. Zatoczył koło, podsumował, postawił kropkę nad “i” i w zasadzie późniejsze dywagacje nad samą istotą medium nie miały i praktycznie nie mają już sensu".
Amen
Obraz możecie obejrzeć tylko w Moskwie. Ze względów ochrony konserwatorskiej oryginalny "Czarny kwadrat" nie może opuszczać Galerii Tretiakowskiej.

26 lutego obchodzimy urodziny Kazimierza Malewicza (zm. 15 maja 1935)

Art-Kalendarz Mocnej Kultury to codzienna dawka sztuki dla każdego. Nie piszemy rozbudowanych biogramów, bo takie znajdziecie na dziesiątkach stron. Dajemy Wam tylko esencję osobowości twórcy. Jeżeli Was zaciekawimy, pewnie poszukacie więcej  :)

Poniżej galeria dzieł artysty








"Czerwony kwadrat na białym tle"

"Głowa dziewczynki"

"Pejzaż francuski"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz